magia de Celestina en acción [...] no es un elemento orgánico del dram translation - magia de Celestina en acción [...] no es un elemento orgánico del dram Polish how to say

magia de Celestina en acción [...]

magia de Celestina en acción [...] no es un elemento orgánico del drama ni está integrado en la representación del personaje como lo están, por ejemplo, su codicia, su sentido de honra, su religión»9. Ninguno de estos críticos conoce lo que dice sobre el tema de la magia en la Tragicomedia el anónimo comentador espanol del siglo XVI. Sea dicho de paso que Bataillon, sin embargo, al notar que los personajes de la obra que están al tanto de las actividades diabólicas de la vieja no reaccionan ante ellas con ningún tipo de horror ni espanto, plantea un problema capital para quienes se sienten inclinados a creer que la magia se ha de tomar seriamente como tema de la obra de Rojas.
Pocos son los estudios que han tomado en serio la magia en la Tragicomedia. El más importante es el artículo de Inez MacDonald, quien esboza muy bien, limitándose al texto de la Tragicomedia, la argumentación a favor de la influencia diabólica sobre lo que ocurre en la obra10. Entre otros hay que mencionar el artículo de J. Berzunza11, que discute el tema útilmente pero sin situarlo seriamente en el contexto de las artes mágicas en Europa o en Espana en el siglo XV, y sin estudiar las consecuencias literarias del papel atribuido por Rojas a esta materia, y el de José Bergamín12, donde se trata de un satanismo menos concreto que el que me interesa aquí. Igual puede decirse del sugestivo artículo de F. Rauhut13, donde se considera el tema de lo demoníaco en la Tragicomedia en términos metafísicos más bien que mágicos. Rauhut nota, sin embargo, que sólo es posible considerar innecesario el pacto diabólico entre Celestina y el Demonio si se supone que la tarea de la crítica con respecto a la obra de Rojas debe limitarse a poner de relieve el valor de su «realismo». Anade la interesante sugerencia de que la introducción del Demonio in persona dentro de la trama sirve para hacer entrar en la historia de los amantes, de modo inequívoco, las potencias del averno.
A la pluma de Menéndez y Pelayo debemos un estudio general sobre las artes mágicas en Espana durante la Edad Media, que sigue siendo punto de partida conveniente para cualquier estudio particular referente a este tema15, si bien necesita ahora revisión para tomar en cuenta los descubrimientos hechos posteriormente, y, sobre todo, la enorme ampliación de nuestro conocimiento de la magia medieval, debida a la obra monumental de Lynn Thorndike y a otros trabajos recientes16. Evidente es que el interés por la teoría de las artes negras y la práctica de ellas, estaba tan hondamente arraigado en Espana como en cualquier otro país. Abundan en Espana, es verdad, «denuncias» de las prácticas mágicas, dSanto Tomás mismo, y con él muchos otros padres de la Iglesia, había afirmado, como es sabido, la realidad de la magia. Lo único que negaban los ortodoxos -y no sin vacilar a veces- era que los magos poseyesen ellos mismos, como dote natural o adquirida mediante sus estudios, potencias sobrenaturales. A los propios hechiceros se les consideraba embaucados por los demonios, deseosos éstos de explotar su credulidad y orgullo en pro de los ardides diabólicos. Así, el fenómeno de la mala gana con que los demonios aparecen cuando les conjura una hechicera -característica de todo conjuro, y que se ilustra en el famoso conjuro del Acto III de la Tragicomedia-, se interpretaba a veces no como prueba del dominio de la hechicera sobre ellos, sino como un engano practicado por los demonios para hacer creer a la maga en sus supuestos poderes sobrenaturales. La magia, en la realidad, la practicaban, sin necesidad de intermediarios humanos, pero sirviéndose de ellos, los demonios mismos. De allí surge el tema de la hechicera a la vez burladora y burlada que, entre otros, comenta Pedro Ciruelo refiriéndose a aquellos «que en estos miserables tiempos enloquecen y desatinan, creyendo a embusteros y adivinos, que se burlan del mundo, y son burlados por Satanás»17. Pero, para los teólogos medievales, quienes negaban la realidad de la magia opinaban contra la autoridad de los santos y de la fe.
Esta opinión ortodoxa se mantuvo hasta el fin de la Edad Media, si bien, sobre todo del siglo XIV en adelante, la tendencia era a reconocer verdaderos poderes a los magos. Los llamados escépticos que trataron del tema atribuyeron muchas supuestas manifestaciones de la magia a efectos naturales, pero jamás llegaron a negar la posibilidad de que los demonios ejecutaran milagros. Tal es el caso de Roger Bacon (1214-1294), quien niega terminantemente que una hechicera pueda de veras conjurar a un demonio. En la última mitad del siglo XIV, Nicolás Oresme, Enrique de Hesse, y otros teólogos de menor categoría -entre ellos el dominico valenciano Nicolás Eymeric- criticaron duramente las creencias mágicas. Oresme y Hesse intentaron explicar muchos supuestos fenómenos ocultos por medios naturales. Todos, sin embargo, admitían la existencia de resultados mágicos producidos por la intervención de los demonios en los asuntos humanos18, y Oresme no dudaba de que cualquier persona que se hubiese entrometido en las ciencias vedadas había siempre terminado mal. La suerte sufrida por los principales personajes de la Tragicomedia de Calisto y Melibea estaba, pues, de acuerdo incluso con la opinión del más escéptico de los teóricos medievales que trataron del tema de la magia.
ebidas a la pluma de teólogos y legos de esta época, pero hay que tener siempre en cuenta que tales denuncias no se fundan en un escepticismo con respecto a la eficacia de dichas prácticas; casi siempre suponen, al contrario, una creencia en la posibilidad amedrentadora de que, mediante conjuros, hechicerías, ligaduras y el aprovechamiento de un sinfín de objetos dotados de poderes mágicos, las fuerzas demoníacas podían operar, o ser forzadas a operar, activamente contra los hombres.
0/5000
From: -
To: -
Results (Polish) 1: [Copy]
Copied!
«Magia z Celestina w akcji [...] nie jest organiczny element dramatu lub zintegrowane w przedstawienie znaku, jak one są, na przykład, jego chciwość, jego poczucie honoru, ich religia» 9. Żaden z tych krytyków wie, co mówi na temat magii w XVI wieku anonimowy komentator hiszpański tragikomedia. Można powiedzieć, na marginesie tego Bataillon, jednak zauważyć, że znaki pracy, którzy są świadomi zła działalność stary reagować na ich z wszelkiego rodzaju horroru i grozy, stanowi poważny problem dla tych, którzy czują się skłonny uwierzyć, że magia jest traktowany poważnie jako temat pracy Rojas.
istnieje kilka badań, które miały poważnie magii w tragikomedii. Najważniejsze jest w artykule Inez MacDonald, który przedstawia bardzo dobrze ogranicza się do tekstu tragikomedia, argument za szatański wpływ na to, co się dzieje w obra10. Wśród nich wymienić artykuł J. Berzunza11, który omawia temat użyteczny, ale nie umieścić go poważnie w kontekście sztuki magii w Europie lub Hiszpanii w XV wieku, i bez studiów literackich konsekwencje roli przypisane przez Rojas do tej kwestii, a José Bergamín12, gdzie jest jeden mniej betonu satanizm, który interesuje mnie tutaj. Ten sam artykuł zapewne sugestywny F. Rauhut13, gdzie jest uważany za podmiot demoniczne w tragikomedia w kategoriach metafizycznych, zamiast magiczne. Rauhut Uwaga, jednak, że to tylko możliwe do rozważenia niepotrzebne zła między Celestina i demon Paktu, jeśli zakłada się, że zadanie krytyki dotyczące pracy Red powinien być ograniczony do podkreślenia wartości jego "realizmu". Dodać Ciekawą propozycją, że wprowadzenie diabła osobiście w powierzchni służy do dostosowania w historii kochanków, jednoznacznie, kompetencje podziemi.
pióra Menéndez y Pelayo należy badanie ogólne na magicznej sztuki w Hiszpanii w średniowieczu, które jest jeszcze wygodny punkt wyjścia dla danego badania odnoszące się do tego tema15, mimo, że teraz potrzebujesz zmiany biorąc pod uwagę odkrycia dokonane później, a przede wszystkim, ogromnego rozwoju naszej wiedzy o średniowiecznych magii, ze względu na Monumentalne dzieło Lynn Thorndike i inne prace recientes16. Oczywiste jest że zainteresowanie black arts teoria i praktyka, był tak głęboko zakorzenione w Hiszpanii w innym kraju. Obfitują w Hiszpanii, to prawda, «raporty» praktyk magicznych, sam Tomás Templeholy, i z wielu innych Ojców Kościoła, powiedział, jak wiesz, rzeczywistość magii. Jedyną rzeczą, która odmawia prawosławny - i nie bez wahania w czasie - było, że mędrcy posiadał siebie, jako posag, wrodzone lub nabyte przez studia, nadprzyrodzone moce. Uważane za własne magów oszukany przez demony, chętnie ich wykorzystania ich łatwowierność i dumy dla systemów diabelski. W związku z tym zjawisko niechętnie z demonami się gdy czarownica - charakterystyczne dla wszystkich czaru, przywołuje je i pokazane w słynnej zaklęcie akt III tragikomedia, czasami nie jako dowód domeny Czarodziejka na nich, ale jako oszustwo praktykowane przez demony, aby sądzić, maga w jego ma nadprzyrodzone moce. Magia, w rzeczywistości, praktykowane, bez pośredników człowieka, ale korzystanie z nich, te same demony. Tam pojawia się temat Czarodziejka drwiny i burlada, między innymi, uwagi odnoszące się do tych «kto w tych nędznych czasów szalony i desatinan, wierząc, oszuści i wróżbitów, którzy szydzą na świecie i jest wyśmiewany przez szatana» Pedro Ciruelo 17. Ale dla średniowiecznych teologów, który zaprzeczył rzeczywistość magii filcu przeciwko władzy, świętych i wiarę.
Ortodoksyjny pogląd ten utrzymał się aż do końca średniowiecza, mimo, że zwłaszcza z XIV wieku począwszy tendencji było rozpoznać rzeczywiste uprawnienia do trzech króli. Sceptycy o nazwie, która traktuje temat przypisać wielu rzekomych przejawy naturalne efekty magiczne, ale nigdy nie przyszedł, aby odmówić możliwości demony działać cuda. Tak jest w przypadku Roger Bacon (1214-1294), który ściśle zaprzecza, że czarownica naprawdę można wypędzić demona. W drugiej połowie XIV wieku, Nicolás Oresme, Enrique de Hesse i innych teologów z niższego poziomu - wśród nich Nicolás Walencji Dominikanów Eymeric - ostro krytykowany magicznych wierzeń. Oresme i Hesse próbował wyjaśnić wiele zjawisk tzw ukryte w sposób naturalny. Wszystko jednak, przyznają istnienie magiczne wyników osiągniętych przez demony w humanos18 spraw, i Oresme nie wątpił, że ktoś, kto miał wtargnięcie w zamkniętych nauki miał zawsze źle się skończył. Losy poniesionej przez bohaterów tragikomedia Calisto i Melibea był, w związku z tym, zgadza się nawet z opinią najbardziej sceptyczni średniowiecznych teoretyków, którzy próbowali na temat magii.
ebidas pióra teologów i świeckich w tym czasie, ale musimy zawsze pamiętać, że takie zarzuty nie są oparte na sceptycyzm odnośnie skuteczności tych praktyk; prawie zawsze reprezentują, wręcz przeciwnie, wiara w możliwość trudne, za pomocą zaklęcia, czary, więzi i wykorzystanie wielu obiektów, obdarzonego magiczną mocą, demonicznych mógł działać, lub być zmuszony do aktywnie działać przeciwko mężczyznom.

Being translated, please wait..
Results (Polish) 2:[Copy]
Copied!
magia de Celestina en acción [...] no es un elemento orgánico del drama ni está integrado en la representación del personaje como lo están, por ejemplo, su codicia, su sentido de honra, su religión»9. Ninguno de estos críticos conoce lo que dice sobre el tema de la magia en la Tragicomedia el anónimo comentador espanol del siglo XVI. Sea dicho de paso que Bataillon, sin embargo, al notar que los personajes de la obra que están al tanto de las actividades diabólicas de la vieja no reaccionan ante ellas con ningún tipo de horror ni espanto, plantea un problema capital para quienes se sienten inclinados a creer que la magia se ha de tomar seriamente como tema de la obra de Rojas.
Pocos son los estudios que han tomado en serio la magia en la Tragicomedia. El más importante es el artículo de Inez MacDonald, quien esboza muy bien, limitándose al texto de la Tragicomedia, la argumentación a favor de la influencia diabólica sobre lo que ocurre en la obra10. Entre otros hay que mencionar el artículo de J. Berzunza11, que discute el tema útilmente pero sin situarlo seriamente en el contexto de las artes mágicas en Europa o en Espana en el siglo XV, y sin estudiar las consecuencias literarias del papel atribuido por Rojas a esta materia, y el de José Bergamín12, donde se trata de un satanismo menos concreto que el que me interesa aquí. Igual puede decirse del sugestivo artículo de F. Rauhut13, donde se considera el tema de lo demoníaco en la Tragicomedia en términos metafísicos más bien que mágicos. Rauhut nota, sin embargo, que sólo es posible considerar innecesario el pacto diabólico entre Celestina y el Demonio si se supone que la tarea de la crítica con respecto a la obra de Rojas debe limitarse a poner de relieve el valor de su «realismo». Anade la interesante sugerencia de que la introducción del Demonio in persona dentro de la trama sirve para hacer entrar en la historia de los amantes, de modo inequívoco, las potencias del averno.
A la pluma de Menéndez y Pelayo debemos un estudio general sobre las artes mágicas en Espana durante la Edad Media, que sigue siendo punto de partida conveniente para cualquier estudio particular referente a este tema15, si bien necesita ahora revisión para tomar en cuenta los descubrimientos hechos posteriormente, y, sobre todo, la enorme ampliación de nuestro conocimiento de la magia medieval, debida a la obra monumental de Lynn Thorndike y a otros trabajos recientes16. Evidente es que el interés por la teoría de las artes negras y la práctica de ellas, estaba tan hondamente arraigado en Espana como en cualquier otro país. Abundan en Espana, es verdad, «denuncias» de las prácticas mágicas, dSanto Tomás mismo, y con él muchos otros padres de la Iglesia, había afirmado, como es sabido, la realidad de la magia. Lo único que negaban los ortodoxos -y no sin vacilar a veces- era que los magos poseyesen ellos mismos, como dote natural o adquirida mediante sus estudios, potencias sobrenaturales. A los propios hechiceros se les consideraba embaucados por los demonios, deseosos éstos de explotar su credulidad y orgullo en pro de los ardides diabólicos. Así, el fenómeno de la mala gana con que los demonios aparecen cuando les conjura una hechicera -característica de todo conjuro, y que se ilustra en el famoso conjuro del Acto III de la Tragicomedia-, se interpretaba a veces no como prueba del dominio de la hechicera sobre ellos, sino como un engano practicado por los demonios para hacer creer a la maga en sus supuestos poderes sobrenaturales. La magia, en la realidad, la practicaban, sin necesidad de intermediarios humanos, pero sirviéndose de ellos, los demonios mismos. De allí surge el tema de la hechicera a la vez burladora y burlada que, entre otros, comenta Pedro Ciruelo refiriéndose a aquellos «que en estos miserables tiempos enloquecen y desatinan, creyendo a embusteros y adivinos, que se burlan del mundo, y son burlados por Satanás»17. Pero, para los teólogos medievales, quienes negaban la realidad de la magia opinaban contra la autoridad de los santos y de la fe.
Esta opinión ortodoxa se mantuvo hasta el fin de la Edad Media, si bien, sobre todo del siglo XIV en adelante, la tendencia era a reconocer verdaderos poderes a los magos. Los llamados escépticos que trataron del tema atribuyeron muchas supuestas manifestaciones de la magia a efectos naturales, pero jamás llegaron a negar la posibilidad de que los demonios ejecutaran milagros. Tal es el caso de Roger Bacon (1214-1294), quien niega terminantemente que una hechicera pueda de veras conjurar a un demonio. En la última mitad del siglo XIV, Nicolás Oresme, Enrique de Hesse, y otros teólogos de menor categoría -entre ellos el dominico valenciano Nicolás Eymeric- criticaron duramente las creencias mágicas. Oresme y Hesse intentaron explicar muchos supuestos fenómenos ocultos por medios naturales. Todos, sin embargo, admitían la existencia de resultados mágicos producidos por la intervención de los demonios en los asuntos humanos18, y Oresme no dudaba de que cualquier persona que se hubiese entrometido en las ciencias vedadas había siempre terminado mal. La suerte sufrida por los principales personajes de la Tragicomedia de Calisto y Melibea estaba, pues, de acuerdo incluso con la opinión del más escéptico de los teóricos medievales que trataron del tema de la magia.
ebidas a la pluma de teólogos y legos de esta época, pero hay que tener siempre en cuenta que tales denuncias no se fundan en un escepticismo con respecto a la eficacia de dichas prácticas; casi siempre suponen, al contrario, una creencia en la posibilidad amedrentadora de que, mediante conjuros, hechicerías, ligaduras y el aprovechamiento de un sinfín de objetos dotados de poderes mágicos, las fuerzas demoníacas podían operar, o ser forzadas a operar, activamente contra los hombres.
Being translated, please wait..
 
Other languages
The translation tool support: Afrikaans, Albanian, Amharic, Arabic, Armenian, Azerbaijani, Basque, Belarusian, Bengali, Bosnian, Bulgarian, Catalan, Cebuano, Chichewa, Chinese, Chinese Traditional, Corsican, Croatian, Czech, Danish, Detect language, Dutch, English, Esperanto, Estonian, Filipino, Finnish, French, Frisian, Galician, Georgian, German, Greek, Gujarati, Haitian Creole, Hausa, Hawaiian, Hebrew, Hindi, Hmong, Hungarian, Icelandic, Igbo, Indonesian, Irish, Italian, Japanese, Javanese, Kannada, Kazakh, Khmer, Kinyarwanda, Klingon, Korean, Kurdish (Kurmanji), Kyrgyz, Lao, Latin, Latvian, Lithuanian, Luxembourgish, Macedonian, Malagasy, Malay, Malayalam, Maltese, Maori, Marathi, Mongolian, Myanmar (Burmese), Nepali, Norwegian, Odia (Oriya), Pashto, Persian, Polish, Portuguese, Punjabi, Romanian, Russian, Samoan, Scots Gaelic, Serbian, Sesotho, Shona, Sindhi, Sinhala, Slovak, Slovenian, Somali, Spanish, Sundanese, Swahili, Swedish, Tajik, Tamil, Tatar, Telugu, Thai, Turkish, Turkmen, Ukrainian, Urdu, Uyghur, Uzbek, Vietnamese, Welsh, Xhosa, Yiddish, Yoruba, Zulu, Language translation.

Copyright ©2025 I Love Translation. All reserved.

E-mail: